Dalibor (Josef Abrham) ma kłopoty finansowe. Dwukrotnie rozwiedziony miłośnik kobiet płaci ogromne alimenty, co fatalnie wpływa na stan jego portfela. Dalibor widzi to z całą jasnością, gdy spotyka się z dawnymi szkolnymi kolegami. Przypadkowe zdarzenie podsuwa mu pomysł na zebranie tak potrzebnych pieniędzy.
Znajomi z wieku 60+ znają ścieżkę dźwiękową ale filmu nie. Jakim cudem film tak doskonały tak sympatyczny (bo właśnie to jest najważniejsza cecha czeskich filmów- są sympatyczne) jest tak mało znany. Koszt wyemitowania go w TV był by śladowy ale nie- kino z USA lepsze. Czemu czeskie kino jest takie sympatyczne? W...
Bardzo kojarzy mi się z nowelą "Alkoholomierz" z filmu "Gangsterzy i filantropi" w wykonaniu Michnikowskiego :) I jeden i drugi zdecydowanie wart obejrzenia!