Jak już zacząłem oglądając zruciła mi się podobizna z autobusem a później walki :)
Ale później to już coś innego (chociaż nie wiem :D bo nie oglądnąłem do końca jeszcze)
na początku mnie nie porwał.. ale jest to jeden z niewielu filmów który zapadł mi w pamięć dlatego po
trzech tygodniach moja ocena dla filmu zmieniła się z 6/10 do 8/10 polecam!
Ale trochę się zawiodłem. Oglądając ten film wciąż czekałem, aż główny bohater podbije ten kraj, rozp**** pół światka gangsterskiego, zabiją go, albo nawet nawróci się i pójdzie na księdza... A tymczasem Carlton pod koniec filmu staje się postacią chyba nawet nie drugo - a trzecioplanową i przy Tony'm i Pacie (jeśli...
więcejDobry film ,może nie arcydzieło ,ale trzyma wysoki poziom. Podoba mi sie brytyjski klimat tegfo filmu . Mocnym punktem są role Harnett'a i Fairbrass'a.
niezly film
w koncu inne spojrzenie niz tylko amerykanscy przestepcy
chociaz fabula bardzo podobna
ciekawy i niezle zrobiony
pokazuje droge z dna na szczyt i znowu na dno
wart obejrzenia!!!
Rise of the Footsoldier nie różni się niczym od większości filmów o tematyce gangsterskiej.
Pierwsze co rzuca się w oczy to wtórny klimat, który na myśl przywodzi inne tytuły o angielskich prymitywach, których w świecie kinematografii jest już sporo. Akcja filmu toczy się powoli, a przy każdej scenie zadawałem sobie...
Bycie gangsterem jest serią wzlotów i upadków tak jak w życiu każdego człowieka, to pewnie chciał przekazać nam reżyser...wiele brutalnych scen, a jednak film warty obejrzenia.
Czytałem bardzo wiele opinii na temat tego filmu...
Pragnę się wypowiedzieć, gdyż dałem mu mocną 9/10...
Czemu?
Jedni uważają "Zawód gangster" za obraz o życiu kibiców, z brutalnymi akcjami, typowymi zamieszkami hoolsów i tym podobne ( nawiasem, polecam film "Football Factory" jeśli ktoś lubi rozwałkę typową dla...
Mocny, brutalny aż za bardzo czasami, ale takie jest życie... Film jest przestrogą dla tych, co próbują iść w takim właśnie kierunku. Tylko tacy mózgów używają do walenia z dyńki, więc filmu zapewne nie zobaczą, a jak już, to i tak nic to nie da.
Jak dla Mnie jeden z lepszych angielskich filmów. Ukazuje on to co naprawdę lubią pseudo fani piłki nożnej i dobrej zabawy. Moja Ocena 10
Essex boys, Bonded by Blood, Rise of the Footsoldier - generalnie ta sama historia
opowiedziana z różnych perspektyw (na tzw. faktach autentycznych. Akurat przez przypadek
mialem okazje obejrzec jednego wieczora... Rise of the Footsoldier chyba najlepszy jednak
z tych wszystkich. I teoretycznie najblizej prawdy.
oglądałem go dawno ale zrobił na mnie ogromne wrażenie
nie wiecie czasem jak nazywa sie piosenka którą śpiewa w nim afroamerykanka chyba? (ma taki akcent) leci chyba jak policja znajduje ich ciała na koniec filmu.