Mamy dwie wiadomości dla miłośników
Dominica Purcella – pierwsza jest taka, że z hukiem odszedł (prawie) z siódmego sezonu serialu "
Legends of Tomorrow", a druga – że gwiazdor jest tylko człowiekiem.
Purcell znany też z serii "
Skazany na śmierć" napisał niespodziewanie dla fanów "
Legends of Tomorrow" na swoim koncie na Instagramie, że opuszcza obsadę serialu i swoją postać Micka Rory'ego aka Heat Wave'a. A także że studio ma wszystko gdzieś i kilka kwiecistych epitetów.
Jego wpis oczywiście natychmiast wywołał burzę. Aktor wrócił więc po kilku godzinach z oświadczeniem: "Wyluzujcie k***. Dlaczego ludzie tracą zmysły, bo odszedłem z serialu. Tak, moja wypowiedź była mocna. Ale taki już jestem". I zapewnił: "Czy mam kosę ze studiem @warnerbrostv? Nie!".
Po emocjonalnym wybuchu
Purcell znacznie złagodził swój pierwszy komunikat i zapewnił o dobrych relacjach z szefostwem i zespołem z planu. "Wszyscy pracujemy w wielkiej maszynie. Różne rzeczy się dzieją (shit happens (:). Życie". Aktor wytłumaczył się też, że to był dla niego bardzo długi rok w Vancouver, gdzie przez 9 miesięcy nie opuszczał domu. "Im f*** human" dodał.
Ostatecznie – okazało się, że
Purcell pojawi się w siódmym sezonie "
Legends of Tomorrow" (który został zapowiedziany w lutym tego roku), ale tylko sporadycznie. Za to w sezonie 6., który debiutuje na początku maja, rola
Purcella pozostanie bez zmian. Jest więc jeszcze szansa, by nacieszyć się jego postacią.