Poeci jak i bohaterka dążą do tego samego do piękna , miłości i przedewszystkim wolności. Musze stwierdzic że pana wypowiedź świadczy o tym że nigdy nieposiadałeś własnego światopoglądu i systemu wartości. Na dzieci kwiaty nie można patrze z politowaniem ,ponieważ ci ludzie żyli życiem (nie chodzi mi tu o seks i narkotyki). Pan chce na siłe byc normalnym ,co z psychologicznego punktu widzenia dowodzi ,że chce pan byc akceptowanym. Co musze stwierdzic jest nonsensem. Większośc ludzi ( bo to oni tworzą norme )nigdy nie doświadczy chwil wolności i zycie przeleci im przed oczami. Niewiem co pan chce osiągnąc w życiu ale nigdy nie będzie to nic wartościowego. Z politowaniem .....

Nie bardzo rozumiem co wspólnego mają poeci z pokoleniem 1968. Poeci tworzą, inspirują,działalność najlepszych jest długowieczna. Pokolenie 1968 negowało, nie oferując nic realnego. Nie pozostawili po sobie niczego wartościowego, nie inspirują dziś nikogo, ich już nie ma mimo że nadal żyją. Rozumiesz? Sami odrzucili to co stworzyli, bo było z założenia ulotne, forma protestu.
Pijany menel też jest wolny, ale jakoś mu nie zazdroszczę. Ludzie nie dążą do wolności tylko do dobrobytu. Na szczęście leseferyzm póki co jest nieodzownym otoczeniem dobrobytu.
Nie chodzi o to że nie mam systemu wartości, tylko o to że jest on odmienny od prezentowanego w tym filmie. Ruchy tego typu utożamiam z "pożytecznymi idiotami" Lenina. Przez swoją naiwność są łatwi do manipulowania.
Normalny czyli taki jaki powinien być? no to chyba rzeczywiście życzę sobie tego. Nigdy nie dążyłem do tego by być akceptowanym, więc pudło. Nie twierdzę że dzieci kwiaty są nienormalni, po prostu według mnie są słabi. A słabi nie decydują o zmianach.
Skoro nie wiesz co chcę osiągnąć w życiu, to czemu zakładasz, że to nie będzie wartościowe. Wszystko jest względne, nie musisz akceptować mojej opinii a póki nie narzucasz mi swojej - jest OK.

Nie chcialam narzucac ci swojej opini i może przesadziłam z ocenianiem ciebie ,bo cię w końcu nieznam. Jednak to dlatego że zaczynają mnie męczyc ludzie ,którzy są "normalni". Film szczerze nie najlepszy przez wykonanie i scenariusz i fatalną gre głównej bohaterki. Jednak urzekła mnie jej postac, dziewczyna, która chciała więcej, chciała czegoś innego. Pragneła wolności i miłości. To piękne. Większośc ludzi jest zatracona w walce o dobrobyt i zapomina często o własnym ja. Hipisi nie oferowali nic realnego ale życie zgodnie ze sobą. Naprawdę może jestem słaba i naiwna ale chce od życia wolności. Ludzie mierzą nisko i mają z tego niski zysk. Cały świat jest na dobrej drodzę do stania się płytkimi , zacofanymi egotykami, pragnącymi zaspokoic swoje pragnienia ( narkotyki, jedzenie, telewizja itp.). To nie jest życie. To nie są prawdziwe uczucia. A w postawie normalnych ludzi, denerwuję mnie to , że mimo racjonalnego poglądu na świat, nie umieją oni wymyślic nic swojego ( jak robią to filozofowie).
Mam nadzieje ,że mnie zrozumiałeś, naprawdę chiałebym tego...

Myślę że rozumiem o co ci chodzi, takie pragnienie porusza kultowy Easy Rider, tamten film do mnie trafia, jest zrobiony kilka klas lepiej, ale dlatego właśnie jest kultowy.
Ludzie zawsze dążyli do stworzenia jednolitego systemu, bo zapewnia on spokój i większy dobrobyt, niestety w tym momencie dominuje system korporacyjny, a korporacje muszą wciskać swoją wizję, żeby zarabiać na utrzymanie swojej dominacji. Ma to wiele plusów, bo jednolitość ułatwia życie. Póki ludzie korzystają z tego myśląc, a nie biorąc jak leci - jest pozytywnie i jest miejsce dla ludzi, którzy mają inną wizję i mogą oni zarażać nią innych.
I dlatego nie podoba mi się pranie mózgu dzieciom i młodzieży, bo młodzi jako grupa mają to do siebie, że łatwo się nimi manipuluje i pobudki ich działania są niskie (nie myślą o zaspokajaniu potrzeb innych, tylko swoich).
To społeczeństwo tworzy ramy dla rozwoju jednostek, więc nie potępiaj normalnych, tylko zajmij się tymi wybijającymi się ponad normalność. Doceń że żyjesz w czasach, w których nienormalność bywa doceniana.

Czy mógłbyś sprecyzować na czym polega według ciebie manipulowanie dziećmi i młodzieżą? Ogólnie o np. przekonywanie młodych do wyboru studiów, dzięki którym będą mieć dobrze płatną posadę a niekoniecznie satysfakcję z wykonywanej pracy?

Choć oczywiście zgadzam się, że jak wszystko miało swoje złe i absurdalne strony czego przykładem byli "przyjaciele" Uschi z komuny, którzy byli bardzo radykalnym i szkodliwym odłamem tego ruchu

"...po prostu według mnie są słabi. A słabi nie decydują o zmianach. " Poważnie? Mówisz o pokoleniu lat 60 które dokonało niewyobrażalnych i nieodwracalnych zmian społeczno-polityczno- kulturowych? Lata 60-te były erą rozkwitu 1. Sztuki. Złote lata dla przemysłu muzycznego,który dał nam legendy, których słuchamy po ponad 5 dekadach, fotografii i malarstwa. Ruszył na przód biznes dając początek społeczeństwa konsumpcyjnego. Szczególnie odzieżowy (ludzie tworzyli małe biznesy i przedsiębiorstwa. Głównie butiki nawiązujące do boho, hippie style itp. które ciszyły się popularnością m.in w Soho. Ikonami nowego pokolenia byli przedstawiciele klasy średniej i robotniczej (Twiggy) których era swingującego Londynu wyniosła na piedestał. Było wśród nich mnóstwo utalentowanych ludzi którzy zaistnieli w świecie mody. Młodzi ludzie zaczęli mieć głos w debacie politycznej (sprzeciw wobec wojny w Wietnamie, ruch emancypacji Afroamerykanów itd.) Wszystko to było efektem złości na stare pokolenie i rozczarowania rzeczywistością która była pełna hipokryzji, moralności na pokaz i jasnej hierarchii w której pewne rzeczy były zarezerwowane dla "wybranych". Marihuanna i LSD które rzekomo też były domeną "zdegenerowanych" hipisów stały się obiektem zainteresowań lekarzy i powstało na ich temat wiele ciekawych książek, publikacji i odważnych eksperymentów. Na koniec rewolucja seksualna która m. in dzięki duetowi Masters i Johnson obaliła mity którymi karmiono społeczeństwo. Masters ukręcił łeb świętej krowie Freudowi który głosił herezje jakich mało a których to efekty musiał oglądać z zażenowaniem i złością u siebie w poczekalniach. Kobiety przestały bać się o niechcianą ciążę i ostracyzmu na jaki skazywano samotne matki wraz z pojawieniem się pigułki. Co do poetów i filozofów to wątpię by ich prace i przemyślenia miały tak silny wpływ na tak wiele aspektów naszego życia jak wydarzenia lat 60 które były jak huragan zmian. Filozofów można czytać, prowadzić debaty na temat ich prac, konwersację ze znajomymi ale czy ich spuścizna w jakiś sposób jest odczuwalna i liczy się w naszym życiu? Wątpię. Ponieważ bez względu na to ile prac filozoficznych powstanie każdy z nas z biegiem czasu, wraz z kolejnymi doświadczeniami będzie miał własną filozofię życiową i poglądy. Tylko nie każdy z nas przeleje je na papier. Sama musiałam przerobić filozofię od A do Z. Ci panowie po prostu opisali swoje spostrzeżenia i uwagi na temat tego jak chcieliby ówczesną rzeczywistość widzieć. Dzieci kwiaty ją zmieniły.

Nie pisałem o pokoleniu lat 60, tylko o pokoleniu 1968, czyli buncie społecznym młodzieży które wolała swobodę w dobrobycie niż prawa i obowiązki w społeczeństwie. Atakowali system, który oczywiście nie pozbawiony wad, nie może być oceniany jako negatywny kontrast do systemu zniewalającego (a nie wyzwalającego ludzi), czyli marksizmu i komunizmu. Pozytywne zmiany społeczno-kulturowe, o których piszesz zapoczątkowane zostały już w latach 50 i 60, i według mnie przyczyniły się do nich przede wszystkim II wojna światowa z wieloma konsekwencjami (np. kobiety w roli dotychczas zarezerwowanych dla mężczyzn) oraz rozwój komunikacji i mediów (przed wszystkim telewizji). Masters i Johnson byli naukowcami, prowadzili oficjalne badania finansowane również z publicznych pieniędzy, ich działalność nie miała nic wspólnego z pokoleniem 1968. Oczywiście żądania "dzieci kwiatów" doprowadziły do rozbudzenia dyskusji społecznej nad wieloma problemami, ale nie uważam że "dzieci kwiaty" zmieniły rzeczywistość, to raczej rzeczywistość zmienia uwarunkowania społeczne. Czy dzisiejsze życie w społeczeństwie jest takie o jakim mówiło pokolenie 1968? Ja uważam, że nie. A przykład historii z tego filmu pokazuje że Pokolenie 1968 nie myślało o zmianach społecznych tylko o własnej wygodzie i wykorzystywaniu innych do własnych celów. Czyli to samo co negowani poprzednicy :) .

W 100% się z tobą zgadzam :)

Z mojego punktu widzenia Uschi nie prezentowała biegającej nago i puszczającej się ćpunki tylko kobietę, która pragnie wolności i oderwania się o monotonni życia codziennego. Jest osobą która chce być nieprzeciętna i robić rzeczy nieprzeciętne. Chce coś wżyciu zobaczyć, a nie skończyć jak klasyczna kura domowa, której horyzonty kończą się w granicach miasta w którym mieszka... A propos dzieci kwiatów, należeli do nich również moi rodzice. Moim zdaniem wiele sobą prezentują i wiele ważnych rzeczy mnie nauczyli, a dodatkowo oboje do czegoś doszli w życiu więc nie zgadzam się z twoim zdaniem i mam wrażenie że nie wiesz o czym mówisz.

Za pewne pragnęła wolności i oderwania od monotonni, niestety jej ciasny mózg chyba jej na to nie pozwolił. Przez cały film nie zrobiła dosłownie nic pożytecznego, nic dla kogoś innego poza sobą. Wolność oparta na masie hajsu, tym że jak się uśmiechnie do jakiegoś idioty to ten da jej wszystko i waleniu w nos kokainy to dla mnie mimo wszystko jej iluzja. Nie wiem, chyba jestem zawistny.

Strasznie glupi film

Super zioło za to rządzi szkoda gadać :/

"Nie zrobiła nic pożytecznego" - matko, skąd nagle tylu ludzi pozytywizmu się tu wzięło? utylitaryzm i praca od podstaw, tak? ehh..a wy, pracując w tych swoich korporacjach, uważacie, że jesteście megapożyteczni komuś?
Ushi była zajebista, nieźle opracowała swoje plany i na dodatek wszystko jej wypaliło - zdobycie sławy, zbicie hajsu ,a potem zlanie na to- odrzucenie beztroskiego życia i inwestycja w inny model, o jakim marzy wielu - podróże.
Tak, JESTEŚ ZAWISTNY :P

Przepraszam, ale czy danie dupy facetom, którzy byli w danym momencie Jej życia potrzebni wymaga planowania? Według mnie nie.

Jeśli rozmawiamy o "daniu dupy" Mickowi Jaggerowi to raczej tak xD Jakoś mnie do tej pory nie udało się go przypadkiem spotkać na ulicy nawet tylko po to, żeby powiedzieć mu "cześć" :/ :P

Jak w piosence mądrości nawbijali Ci do łba. ale nie znasz nic z tych poetów i filozofów na myśl o których przechodzi Cię na wskroś to coś. 68' rozpalił umysły jak kalka lat rewolucyjnych i napoleońskich, wzniecając ferment na całym świecie. Ta sama gorączka umysłów, idei, zmian która pchała i rozwijała Hegla, Holderlina w 68 popchnęła całe pokolenie w nową epokę. Może gdyby w XIX wieku zmianom myślenia towarzyszył bunt obyczajowości których symbolem jest choćby Uschi Obermaier
zmiany okazałyby się trwałe , nie musielibyśmy przerabiać tych wszystkich regresów historii jakie przeszły po nas przez cały XIX i XX wiek.


"Nie pisałem o pokoleniu lat 60, tylko o pokoleniu 1968, czyli buncie społecznym młodzieży które wolała swobodę w dobrobycie niż prawa i obowiązki w społeczeństwie. Atakowali system, który oczywiście nie pozbawiony wad, nie może być oceniany jako negatywny kontrast do systemu zniewalającego (a nie wyzwalającego ludzi), czyli marksizmu i komunizmu. Pozytywne zmiany społeczno-kulturowe, o których piszesz zapoczątkowane zostały już w latach 50 i 60, i według mnie przyczyniły się do nich przede wszystkim II wojna światowa z wieloma konsekwencjami (np. kobiety w roli dotychczas zarezerwowanych dla mężczyzn) oraz rozwój komunikacji i mediów (przed wszystkim telewizji). "

Tania moralistyka przez Ciebie bije, kaznodzieja niedzielny, a to bardzo niezdrowe jest. Pokolenie 68 przemyciło wszystkie rugowane dyskursy lat 50 60 do świadomości ogółu. Telewizja niczego nie mogła zmienić bo była zapleczem konserwatyzmu, zapleczem zastanej obyczajowości, która już dekady wcześniej była w kontrze do potrzeb społecznych, jednostkowych. W zakresie nowości kształtowała jedynie nowe formy konsumpcjonizmu, nic więcej. Myśliciele związani z rewoltą zaczęli upominać się o miejsce w debacie dla ogromu tematów, które mieszczaństwo zamiotło pod dywan. I były to tematy tak ważne jak odpowiedzialność swoich ojców za nazizm, zbrodnie wojenne w Wietnamie, zakłamanie władz, homoseksualizm, nowa podmiotowość, świeckie społeczeństwo. Bez prac Deborda, Foucaulta, czy młodszej od nich Judith Butler nie sposób sobie wyobrazić nowej humanistyki, nowych dróg w filozofii, badaniach socjologicznych, teoriach władzy itd.

W Związku Radzieckim kobiety dostały możliwość nauki, pracy do której nie miały normalnie dostępu w innych krajach , sama jednak emancypacja kobiety była w zawieszeniu, jej podmiotowość w dalszym ciągu pozostawała w procesie wypadkowych religijnych obyczajowych na ktore ta kobieta wpływu nie miała. Podległość, przemoc dalej były sankcjonowane. To ze kobieta weszła na rynek pracy niczego jeszcze nie mogło zmienić, w pewnych aspektach przygotował grunt dla zmian, które przyniosła Rewolta. Przykre, że wciąż to trzeba tłumaczyć.

W zamian polecam:
"TURECKIE OWOCE" Paula Verhoevena
https://www.filmweb.pl/film/Tureckie+owoce-1973-11250
"W POSZUKIWANIU IDEALNEGO KOCHANKA" z Diane Keaton i Tuesday Weld :
https://www.filmweb.pl/film/W+poszukiwaniu+idealnego+kochanka-1977-7403
„POCAŁUNEK KOBIETY-PAJĄKA” z Sonią Bragą
https://www.filmweb.pl/film/Poca%C5%82unek+kobiety+paj%C4%85ka-1985-1282
"DZIKA NAMIĘTNOŚĆ" z Melanie Griffith
https://www.filmweb.pl/film/Dzika+nami%C4%99tno%C5%9B%C4%87-1986-5310
„NIEBEZPIECZNE ZWIĄZKI” z Michelle Pfeiffer, Glenn Close i Umą Thurman
https://www.filmweb.pl/film/Niebezpieczne+zwi%C4%85zki-1988-1017
"FLIRTING" z Thandie Newton, Nicole Kidman i Naomi Watts
https://www.filmweb.pl/film/Randka+na+przerwie-1991-5644
"NIEZNOŚNA LEKKOŚĆ BYTU" z Leną Olin i Juliette Binoche
https://www.filmweb.pl/film/Niezno%C5%9Bna+lekko%C5%9B%C4%87+bytu-1988-35019
"HENRY I JUNE" z Umą Thurman i Marią de Medeiros
https://www.filmweb.pl/film/Henry+i+June-1990-6124
"DZIKA ORCHIDEA" z Carre Otis i Jacqeline Bisset
https://www.filmweb.pl/film/Dzika+orchidea-1989-31193
„MALARIA” z Annabellą Sciorrą i Halle Berry
https://www.filmweb.pl/film/Malaria-1991-7515
"KOCHANEK" z Jane March
https://www.filmweb.pl/film/Kochanek-1992-12249
„BELLE EPOQUE” z Penelope Cruz
https://www.filmweb.pl/film/Belle+%C3%A9poque-1992-113704
"WIĘŹ" z Giną Gershon i Jennifer Tilly
https://www.filmweb.pl/film/Brudne+pieni%C4%85dze-1996-30926
"GDZIE LEŻY PRAWDA" z Rachel Blanchard i Alison Lohman
https://www.filmweb.pl/film/Gdzie+le%C5%BCy+prawda-2005-139747
"O MIŁOŚCI I ŚMIERCI" z Anną Falchi
https://www.filmweb.pl/film/O+mi%C5%82o%C5%9Bci+i+%C5%9Bmierci-1994-34739
„GIA” z Angeliną Jolie
https://www.filmweb.pl/film/Gia-1998-1413
"CHŁOPAKI MOJEGO ŻYCIA" z Drew Barrymoore i Brittany Murphy
https://www.filmweb.pl/film/Ch%C5%82opaki+mojego+%C5%BCycia-2001-31768
„BLIŻEJ” z Julią Roberts i Natalie Portman
https://www.filmweb.pl/film/Bli%C5%BCej-2004-107590
"Spring Breakers" z Seleną Gomez i Vanessą Hudgens
https://www.filmweb.pl/film/Spring+Breakers-2012-639024
"PERSONA"
https://www.filmweb.pl/film/Persona-1966-31654
"JESTEM CIEKAWA W KOLORZE ŻÓŁTYM"
https://www.filmweb.pl/video/Na+skr%C3%B3ty/Jestem+ciekawa+-+w+kolorze+%C5%BC%C3 %B3%C5%82tym+Tylko+dla+doros%C5%82ych-32803
"EQUUS" z Jenny Agutter
https://www.filmweb.pl/film/Je%C5%BAdziec-1977-35356
"KLUTE" z Jane Fondą
https://www.filmweb.pl/film/Klute-1971-1299
"EMMANUELLE" z Sylvią Kristel
https://www.youtube.com/watch?v=yWdNnJd4X9c
"DWA ŚWIATY" Paula Schradera
https://www.filmweb.pl/film/Dwa+%C5%9Bwiaty-1979-128838
"9 SONGS" z Margo Stilley
https://www.filmweb.pl/film/9+Songs-2004-139132
"MARZYCIELE" z Evą Green
https://www.filmweb.pl/film/Marzyciele-2003-34199
"LOVELACE" z Amandą Seyfried
https://www.filmweb.pl/film/Kr%C3%B3lowa+XXX-2013-228145
"ŻYCIE ADELI"
https://www.filmweb.pl/film/%C5%BBycie+Adeli+%E2%80%93+Rozdzia%C5%82+1+i+2-2013- 655740
"PRAWDA" z BB
https://www.filmweb.pl/film/Prawda-1960-8850
"SEKSOLATKI"
https://www.filmweb.pl/film/Seksolatki-1972-9429
"MARCOWE MIGDAŁY" z Małgorzatą Piorun
https://www.filmweb.pl/film/Marcowe+migda%C5%82y-1989-7549
"YESTERDAY" z Anną Każmierczak
https://www.filmweb.pl/film/Yesterday-1984-11856
"TRZEBA ZABIĆ TĘ MIŁOŚĆ"
https://www.filmweb.pl/film/Trzeba+zabi%C4%87+t%C4%99+mi%C5%82o%C5%9B%C4%87-1972 -11219
...
https://www.youtube.com/watch?v=0H-s8Va4TxE
:-)