wiesz co moim zdaniem nie masz zielonego pojęcia o dobrym kinie akcji, skoro stawiasz wyżej Far Cry'a od Hitmana...wogóle to ten film jest pozbawiony zalet a to co wypisałeś od myślników to jakiś absurd , coś mi się wydaje że się nie zastanowiłeś nad tym dobrze. Do Max Payne'a nie ma porównania, to jest całkiem inna bajka.

Popieram przemowce ten film jest po prostu zalosny totalna niskobudrzetowka zero efektow zero fabuly chociaz pierwsze 10 minut filmu (atak bio-żołnierza) bardzo fajna i dobrze zapowiadajaca caly film.
Ten film powinien byc ekstycujący troche straszny i zaskakujący.
Ogladając go po prostu sie smiałem. Dla mnie poraszka totalna 2/10 te dwa tylko za pierwsze sceny filmu reszta to gniot!

Roy_v_beck masz racje naprawde dobry film akcji oceniam go na 7 , bardzo dobże sie go oglądało niedłużył sie
no niewiem dopieprzyliście sie do tego reżysera bo nakręca filmy napodstawie gier a mi to wisi wazne żeby film był dobry ,aten jest!

Dla mnie ten film to jedno wielkie nieporozumienie.
- po pierwsze inna fabuła niż w grze, przynajmniej w znacznym stopniu zmieniona
- po drugie wprowadzenie sztucznego humoru, który nijak nie pasuje do tego filmu
- po trzecie film nie oddaje klimatu, jaki oddawała gra.
- po czwarte cała akcja nie dzieje się na wyspach.

Uważam, że film jest kiepski zarówno pod względem aktorstwa, fabuły i klimatu i przede wszystkim reżysera. Gorąco współczuje Crytek twórcom gry i mam nadzieję, że następne ich dzieło jakim jest Crysis nie trafi w ręcę Uwe Boll. A tak na marginesie to reżyser, który bierze się za stworzenie filmu na podstawie gry moim zdaniem powinien najpierw się z nią dobrze zapoznać przejść ją, aby zobaczyć o co w niej chodzi.. Moja ocena 3/10

A to uwielbiam. Dlatego, że inna koszula głównego bohatera niż w grze, to od razu film beznadziejny. Przyznam się, że słabo znam pierwowzór, ale mi to nie robi.
Film broni się, jako dzieło samo w sobie. Nie trzeba znać gry, by go zrozumieć, jest to osobna całość. Do tego rola Schweigera naprawdę dobra i przekonywująca, nie do końca serio, ale bez przesady. Tym, co mu sztuczność zarzucają, to chyba coś na głowę padło. Nie pasuje, że super żołnierze ruszają się sztucznie, albo wyglądają nieprawdziwie? Bo sam nie wiem o co innego chodzi. Właśnie przez jak już pisałem małe wykorzystanie efektów specjalnych, realnie wszystko wygląda.
No i widać, że reżyser nie miał mało kasy, ale ten rozsądnie umiejscowił akcję w dziczy, z dala od cywilizacji, gdzie nie trzeba wiele kasy na drugoplanowe dekoracje chociażby.

Dziękuję wszystkim, którzy podzielają moją opinię, a nie popadają w Bollomanię i krytykują każdy jego film, nie zauważając, że ostatnie są całkiem ok (Postal, Far Cry).

Film to jedno wielkie nieporozumienie!Nie wiem jak można było taki kicz nakręcić.Tak sztucznie stworzony że czasem aż razi w oczy!Powiem jedno ta produkcja w ogóle nie powinna powstać!A dwa to Boll nadaje się do niemieckich seriali ,a nie do porządnego kina akcji..ode mnie 1/10 a to i tak za wiele.

Pomyłka :) miałem napisać Jack Carver ,a nie Boll.

Obydwaj Boll i Shweiger nadają się do seriali, a nie do porządnego kina akcji..

a ja podzielę opinię autora wątku ten film jest naprawdę niezły bo go obejrzałem więc to jest rzetelna opinia. Jest tak samo dobry jak Max Payne.

Heh to jest argument...ja też go zobaczyłem i moja opinia nie jest rzetelna? :D Fabuła filmu jest zupełnie inna niż ta w grze!Zgadza się tylko jedno -prowadzenie badań genetycznych...Porównywanie tego filmu do Max Paina to drugie nieporozumienie.

Jeden z nielicznych filmów akcji w mojej karierze, który sprawił, że usnąłem na nim dwa razy. Faktem jest, że zmęczony byłem trochę pracą, no ale w końcu rozbiłem z tego względu projekcję na dwie raty - niestety nie pomogło.

Początek zapowiadał się nawet jako tako. Oczywiście marnie zagrani żołnierze psuli nad wyraz efekt zaszczucia, no ale można by było na to przymknąć oko. No i fajnie wprasowany w siatkę soldier. Od tego momentu wszystko zaczęło się psuć.

Nijaka linia fabularna, marne dialogi z wymuszonym humorem, średnie efekty i choreografia walk. A scena miłosna? "O żesz kurka mać!" - tak ją można skomentować :P

Moim zdaniem Far Cry jest filmem po prostu słabym. I nie jest to tak, że nie lubię Uwe Bolla - gość jest śmieszny i czasami widać w poszczególnych filmach jego rubaszne poczucie humoru (jak w Postal, który moim zdaniem stał na przyzwoitym poziomie - ze względu na głównego bohatera i bezpośredni humor). Niestety przy Far Cry myślałem tylko o tym, by w końcu na ekranie pojawiły się napisy końcowe.

"Początek zapowiadał się nawet jako tako. Oczywiście marnie zagrani żołnierze psuli nad wyraz efekt zaszczucia, no ale można by było na to przymknąć oko. No i fajnie wprasowany w siatkę soldier. Od tego momentu wszystko zaczęło się psuć."

Zgadzam się z tym co napisałeś w 100% do momentu bliskiego spotkania żołnierza z siatką czyli pierwsze 5 minut, film zapowiadał się w miarę dobrze.Im dalej w las tym więcej drzew.