Film bazuje na grze. Boll mógł zrealizować własną wizję. Takim samym przykładem jest Max Payne.

amen.
ogladajac nie moglam pojac po cholere zmieniac cos co samo w sobie jest swietne! Gre ubostwiam! I w dodatku posiada ona fabule ktora bez problemu mozna bylo przelozyc na film i mogloby powstac cos naprawdę fajnego! no wlasnie - gdzie trigeny?! co to za pomysl z super-zolnierzami?! smutno sie robi jak kojeny pomysl z potencjalem zostaje spieprzony;/

IMHO sprawa jest prosta - kasa. Uwe Boll robi nędzne filmy za małe pieniądze i to jest po prostu wyrobnictwo żerujące na znanych tytułach. Posypanie tanich aktorów pudrem i opowieści o "kuloodpornej skórze" (kretyństwo czystej wody) są po prostu o wiele tańsze niż efekty specjalne z trigenami. Tak samo z lokacjami - Boll ma chyba stałą miejscówkę, gdzie kręci prawie wszystkie te swoje gnioty (House of the Dead miał bardzo podobne lokacje, inne "dzieła" Bolla ominąłem szerokim łukiem). Kecenie na jakimś niemieckim zadupiu jest po prostu tańsze niż wyjazd na plan zdjęciowy z całą ekipą do Mikronezji. Z tego samego powodu w filmie nie ma lokacji z Far Cry - już widzę jak taki wyrobnik jak Boll dostaje na swoją chałturę budżet umożliwiający np: kręcenie na wraku lotniskowca (choćby CGI) co niemal wszyscy pamiętamy z początku Far Cry (gry, nie filmu!).

ok, zatem jak to jest mozliwe, ze ktos mu daje JAKAKOLWIEK kase?! ;] poza tym bylabym ostrozna ze stwierdzeniem "tanich aktorow". Jestem zdania ze Til Schweiger jest naprawde niczego sobie! jego nazwisko cos znaczy, wiec nie wydaje mi sie by byl "tani"... co do reszty- masz racje!

No przeczytałem cały twój post ponieważ również byłem fanem pierwszej części Far Cry i już wiem, żeby nie oglądać tego filmu od razu jak zobaczyłem zwiastun i oceny to domyśliłem się że ktoś zrobił jakiś tandetny film i podpisał go świetną grą.
Pierwsza część Far Cry zostaje już zapomniana a szkoda bo była świetną grą.
Ps. Far Cry 2 również nie ma nic wspólnego z 1 i też jest strasznym niepowodzeniem prawdopodobnie 3 będzie też inną grą tylko dziać się będzie na tropikach.

Huh, to ja dopiero będę fanem :D Grę ukończyłem około 10 razy : )
Całkowicie się z Tobą zgadzam, ten film nie ma wiele wspólnego z grą. Najbardziej mnie ruszyło to, że Kriger pracował dla rządu. Owszem, pracował. Tylko jego badania były zbyt kontrowersyjne, więc go wyrzucili, a on, jako multimiliarder zaczął badania prywatnie... bez wiedzy i wsparcia rządu. Drugą rzeczą, która była dla mnie porażka, to to, że Val nie potrafiła rzucić granatu. Przecież, ona, do cholery była dziennikarką na usługach CIA! No, albo że w CIA nie wiedzą, że granat z zawleczką nie wybucha.

Dlaczego tak sądzisz? Uzasadnij swoją wypowiedź. Dlaczego używasz wulgarnych słów albo bezpodstawnie oskarżasz ludzi o niestworzone rzeczy. Ktoś nawet policzył że już jakieś 1000 "troli" znalazłeś tutaj. A może to ty jesteś właśnie trolem. Przeszkadzasz w dyskusji. Obrażasz. Wyluzuj. Nikt ci tutaj nie zagraża. Nawet jeżeli jesteś chory jak sugerują inni to nie usprawiedliwia cię to ani trochę? Potrafisz powiedzieć dlaczego obrażasz innych użytkowników forum?

Bycie dziennikarzem opłacanym przez CIA nie zmienia faktu ,że jest się dziennikarzem. Jakieś niemiecki dziennikarz podobno czołowy powiedział niedawno ,że większość znanych dziennikarzy w Europie jest opłacana przez CIA ,żeby promować III WŚ z Rosją. Nie sądzę by wypadli dobrze w Far Cry'owych sytuacjach.

Tak, z tym, że Val o ile pamiętam najpierw była agentem CIA, a dopiero potem "zrobili" z niej dziennikarkę :)

Zgodzę się z kolegą. Film to katastrofa.

Nie jest źle, dobrze się ogląda tylko brakło kasy i wyszło co wyszło, początek całkiem całkiem pewno cały szmal poszedł na niego, nie ma co narzekać.

PS. Max Pain to dopiero zpartolili, kasa była ale reszta to dramat, ale ratuje ich to że niektóre sceny ze śniegiem prawie żywcem wzięte z gry.

Z tego co wiem UWE miał dofinansowanie z UE na te filmy więc nie zarabiał na oglądalności lecz na ich robieniu.

widać że grałeś jak maniak w tą grę. wiadomo że boll słynie ze słabych filmów na podstawie gier ale ty widzę że spodziewałeś się gameplay'u albo całego walkthrough nagranego nie na komputerze ale aktorami ;) strach pomyśleć co by było jakby fabularnie gra była osadzona na marsie. ekranizacja na ziemi? jak to przecież to powinien być mars xD