PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=164752}
4,0 4 721
ocen
4,0 10 1 4721
Far Cry
powrót do forum filmu Far Cry

Tak jak Far Cry był wielkim gierkowym hitem. Tak Film jest wielkim totalnym szitem. U mistrza Bolla nie ma zupełnie nic bo by ten tytuł łączyło z grą. Mało rajska wyspa, jakieś pseudo badziewne kukiełki udające "nad żołnierzy", z dupy wyjęty romansik, żałosne próby wprowadzenia humoru, beznadziejnie zmontowane sceny akcji to wszystko znajdziemy w też katastrofie. Filmowy Jack Carver to parodia charakteru z gry, Cały ten film to kolejna żałosna adaptacja świetnej gry w wykonaniu Bolla. Jednak przy tej produkcji zaczynam dostrzegać jakieś plusy w BloodRayne, Duengon Siege czy Postalu- bo tam, jakby nie było ostało się więcej cech wspólnych z grami niż w żenującym Far Cry'u.
Dzięki tej produkcji wyżej wymienione tytuły dostanę ocenę 3/10 jako słaby...bo nieporozumieniem jest FC....
1/10

ocenił(a) film na 2
FvJ

Tragedia 1/10, kto mu pozwala ekranizować takie tytuły!?

FvJ

100 % racji! Co to za film? Tej wyspy nawet nie można nazwać mało rajską wyspą. Aktorstwo poniżej jakiejkolwiek krytyki... Szczególnie role damskie były beznadziejne i okropnie sztuczne. Romans również uważam za co najmniej dziwny pomysł scenarzystów. Żarty fatalne. Jako przykład podaje niesamowicie irytującego typa z kanapką... Nielogiczność scenariusza czasami powala idiotyzmem (tyle czasu nie mogli wymyślić w jaki sposób kontrolować tych swoich zombie a tu nagle...). Oprócz tego drętwe dialogi, a także irracjonalne zachowania "bohaterów" (ściągnął mokre spodnie, ale mokre majtki już mu nie przeszkadzały :p, kij, że cały teren jest monitorowany i patrolowany, ale pani reporter zamiast siedzieć nieruchomo w ukryciu musi co chwile wystawić ten durny łeb z kryjówki :/). A najbardziej rozwaliła mnie sytuacja, w której trzech zawodowych żołnierzy wybiega z karabinami zza rogu, a Jack jak gdyby nigdy nic zabija ich ot tak trzema strzałami z pistoleciku...
Miałem nadzieję na chociaż średni film, ale to co zobaczyłem (i usłyszałem, bo muzyka... eh szkoda słów) było straszne. Również 1/10...

ocenił(a) film na 10
FvJ

a kto powiedzial ze film musi byc od dechy do dechy tak jak w grze to by bylo nudne tak jak w silent hill gdzie przez kilkanascie minut bylo wszystko tak jak w czesci pierwszej silent hill dopiero koncowka pokazala cos innego czego nie bylo w grze a ze wyspa nie jest rajska to akurat zadna katastrofa

ocenił(a) film na 1
izbam

Po części się zgodzę. Jaki sens miałoby robienie drugi raz tego samego? Widzę, że większość tutaj osób grało w grę. Więc jaki sens jest robić ten sam tytuł po raz drugi, tyle, że tym razem na ekranach kin i telewizorów? Ja żadnego sensu w tym nie widzę.
Będę do tego namawiać aż do skutku - przemyśleć mi tu wszyscy słowo "adaptacja". To nie znaczy bynajmniej "słowo w słowo".
A to, że film i bez tego jest kiczowaty, rozgrywa się gdzieś w okolicach Kanady, która jest zresztą częścią tropików, (jak nawet stwierdzają to bohaterowie mówiąc o "tropikalnej wyspie"), gdzie raczej ciężko o wieloryby, że po serii z ckmu w samochód z reguły odpada tylko lusterko, że "Uber" przemieszczający się z błyskawiczną szybkością po lasach na początku filmu nagle zaczyna powłóczyć nogami w obecności supahipabohatyra, że obwód zasilania światła jest połączony z obwodem odpowiedzialnym za klatki, że czas wybuchu granatu zależy od tego, czy znajduje się on w aucie czy też na otwartej przestrzeni itd itd to już inna broszka (a wszystko to okraszone wyśmienitym wręcz humorem. Ha. Ha...)
Prawdę powiedziawszy, po tym filmie nie spodziewałem się niczego. A i tak się zawiodłem.. Sromotnie.
Ale jak już mówiłem - kto chce gry - niech gra w grę zamiast oglądać film.
Kto chce filmu -... niech przemyśli jeszcze raz swoją postawę..
Bo tak naprawdę, to ja już zupełnie nie wiem o co tak naprawdę w tym filmie chodziło.. Ten zawiły wątek fabularny mnie pewnie zmylił..
tyle mojego =.='

jethro__

Ehh...dobra...ale co ma las iglasty do tropików a jacyś super żołnierze do TriGenów?? Tu nie chodzi o odtworzenie fabuły ząb w ząb tylko odtworzenie KLIMATU z gry. Przecież to jest proste do pojęcia. Co to za FarCry który rozgrywa się prawie że na grenlandii?? W pewnym momencie bohaterom zrobiło się tak zimno że aż musieli się do siebie przytulać i nagle wielka miłość mimo iż znali się raptem kilka godzin. Dla mnie fabuła mogłaby być inna. Opowiadać wydarzenia zaistniałe np po akcji z gry, ale wszystko żeby było osadzone w świecie FarCry'a a nie jakieś bzdety urojone przez Uwe Bolla które tylko tytułem mają coś wspólnego z grą.

ocenił(a) film na 1
FvJ

powinni go za jaja powiesić...gość po prostu spierdolił ten film, miał taka szanse wszystko co było potrzebne miał wystarczyło tylko nakręcić nic wiecej, a ten cieć nawet tyle nie potrafi...w gre prawde mówiać prawie wogole nie grałem ale wiem jaka jest popularna i jak bardzo ludzie ją cenią dlatego boli mnie to że realizacją tego przedsięwzięcia nie zajął się ktoś inny(sprawdzony)z doświadczeniem i łbem na karku...mogła byc super produkcja a jest dno które popsuło mi dzisiejszy dzien, już dawno tak słabego filmu nie ogładałem 1/10(tylko dlatego że główna aktorka była dosyć ładna i pierwsze 5 minut filmu wyglądało zadawalająco)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones