nie spodziewałem się takich emocji po Gdzie jest Nancy?... film zdecydowanie dla ludzi dojrzałych emocjonalnie i wrażliwych, kino najwyższej próby!
zgadzam sie 100 prcent !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mi natomiast ten film kompletnie się nie podobał.
W połowie myślałem że usnę.
0 emocji, ani trochę mnie nie zaciekawił...
To film dla odważnych. Nie jest łatwy a ni przyjemny, nie ma w nim
pozytywnych i budzących sympatii bohaterów. Jak dla mnie- rewelacja. Plus
wielkie oklaski dla Marii Bello, która zagrała na granicy obłędu.
Heh, identyczny koment miałem napisać, dziś obejrzałem. Dobry film, dałbym 7/10, ale daję 8 żeby rekomendacje filmwebu szły w tę stronę ;)
Najbardziej podobają mi się pierwsze zdania na początku filmu. Świetnie ujęte. Takie głębokie i z przekazem:)
"It's like walking on fake ground upside down, choking.
-Oh, is that what you think love feels like?
-No. Death is like sucking pure oxygen.
-And life?
- It's like being trapped inside the wrong house looking for a way out."
widzialem wiele filmow w zyciu, ale rzadko ktory potrafi tak swietnie ukazac zycie glownego bohatera - nude, pustke, beznadzieje, samotnosc.
bylejakosc zycia Nancy az czuc, ogladajac ten film. na mnie zrobil ogromne wrazenie.
to mogła znaleźć prace, wolontariat i hobby a nie liczyć, że mąż ją będzie rozśmieszał, zaspokajał i bawił.
Moze mogła, ale nie znalazła. A moze znalazła, ale w swoim stanie nie dała rady tym się zajać...