nie tylko Ty się na nim wychowałeś! bożeee, to mój film z dzieciństwa! ja pamiętam jaka strasznie fajna była ta piosenka strażniczek mothry! :D no i oczywiście finałowa walka, gdy z battry wylatywały posoki, łał! godzilla bohaterem mojego dzieciństwa przedszkolnego(jak nie jeszcze wcześniej) ^^

właśnie muzyka w tej części jest pewnie najlepsza ze wszystkich godzilli a w ogóle to jest chyba najlepsza część chyba sobie puszcze te wszystkie części na dvd co mam bo jakies wieki temu ostatnio ogladalem;)

muzyka... dobra muzyka w tym filmie ucieka się tylko do tej jednej piosenki. a reszta jest tak samo denna i beznadziejna, no ale gdyby nie ścieżka dźwiękowa robiona na odwal, film, a raczej filmy, nie miałyby tego uroku.
właśnie zbieram wszystkie części godzilli. mam 23. a jaką to frajdę sprawia! :D

Chyba sobie jaja robisz... muzyka na odwal się? To jest jedna z najlepszych ścieżek dźwiękowych w ogóle! Weź Ty się nie wypowiadaj jak się nie znasz, akurat muzyka w Godzilli była zawsze na wysokim poziomie...

Popieram wszystko co wyżej jest napisane :D

A co do muzyki to nie jest aż taka zła bo według mnie właśnie to nadaje pewien urok filmom o Godzilli i spółce (czytaj - innych potworach)

Ja też wychowałem się na tym i jeszcze Godzilla kontra Mechagodzilla, Godzilla kontra Megalon i Terror Mechagodzilli. Ojciec miał taką małą wypożyczalnie i akurat miał te części. Resztę już dużo później dokupiłem sam. Tak jak kolega nie szedłem do przedszkola bo musiałem obejrzeć :D. A jak w TVP puścili parę Heisei to wprost wariowałem ze szczęścia :D Niestety nagrałem tylko Kosmogodzillę, znaczy nagrali mi, ale jak się okazało to unikalna wersja bo film nie wyszedł ani na VHS, ani na DVD. Mothrę w wersji TVP udało mi się znaleźć na internecie. Visiony mam teraz wszystkie, i cztery filmy DVD od SPI, aha jeszcze Ostatnią Wojnę i King Ghidorę na VHS od SPI.

Ostatnią Wojnę od Monolth. Ale jak był w TVP2 to nagrałem też.

W sumie jest to chyba jedna z moich ulubionych części. Nie umiem wskazać konkretnie co mi się podoba. Po prostu siadam, oglądam i jakoś tak szybko koniec filmu. Zero nudy mimo seansu 20 + razy.