Schlebił sobie pan reżyser jak nie wiem co - różnica wieku między nim a aktorką odtwarzającą Annę wynosi 22 lata, więc bardziej jest prawdopodobne, że mógł być jej ojcem, a nie kolegą z dzieciństwa.
Tez na to zwrocilam uwage. Wlasciwie niewazna jest sama roznica wieku, tylko to, ze bardzo ja widac... Jest to dziwne, szczegolnie, ze mogl przeciez
moim zdaniem tej róznicy nie widac, wrecz sie zdziwilam czytajac post ze to 22 lata. Mistrzowska gra aktorska sprawia widocznie, ze takie roznice sie po prostu zacierają
dokładnie, aaa w tych czsach to ciezko stwierdzic z pewnoscia kto ile lat ma. w filmie mi to nie pzreszkadzalo, a gra aktorska zajebista :D co nie zmienia faktu ze "schlebił sobie pan reżyser" :D
pzdr
w filmie było między nimi chyba tam z 10 lat różnicy czy coś takiego, poza tym moim zdaniem ładnie razem wyglądają ;)
Nie to bym się czepiała matematyki, ale jeśli on jest rocznik 63, a ona 81, to jak ona się urodziła, to on miał 18 lat.
I nie wiem jak liczyła to lizzy, bo odejmując od siebie 1963-1981, też wychodzi 18, tyle, że na minusie. To nie jest wyższa matematyka, a jak trzeba użyjcie kalkulatora... Oo
Ekhem, SPOILER (dla delikatnych).
Schlebił sobie jeszcze obsadzając się w roli przystojniaka, któremu żadna się nie oprze (i nawet główna bohaterka sama pierwsza do niego podbija). Ale to pewnie przez oszczędność. :)
Żartuję, moim zdaniem mimo wszystko pasowali do swoich ról.