Według mnie podobny do "Domu Złego". Oczywiście film Smarzowskiego powstał dopiero kilka lat później, ale bardzo mi się obie produkcje skojarzyły.
Dlatego też "Moje miasto" polecam wszystkim, którym podobał się "Dom zły".
Cieszę się,że jest Moje miasto. To jest piękny, ciepły film ciepły w taki prawdziwy sposób, nie przesłodzony jak np. Anioł w Krakowie, ale też pozbawiony bezsensownej agresji. Zanim zobaczyłam Moje miasto myślałam, że to nowa produkcja o blokersach w stylu "ławka w centrum świata", więc tym bardziej jestem zaskoczona i...
więcejPrzemysław Wojcieszek mógłby się od MARKA LECHKIEGO reżyserii uczyć.
"MOJE MIASTO" to wybitne kino!
Świetnie obsadzeni aktorzy i to wszyscy (wszyscy mieszkańcy bloku, wujek, sąsiad). Świetne dialogi, obrazy, nawet dźwięk, przede wszystkim zaś opowieść.
Wrażliwe, mądre, spokojne, liryczne kino, ale nie...
Kolejny niezły debiut A.D. 2002. Dość stonowana i oszczędna w środkach wyrazu opowieść o mieszkańcach biednego bloku gdzieś
na prowincji. Mało znani lub lekko zapomnieni aktorzy spisują się bardzo przyzwoicie. Postacie napisane ciekawie. Widać
tu talent obserwatorski reżysera. Nie będę rozpisywał się o samej fabule,...
Film nie jest nadzwyczajny. Ponownie trudna polska rzeczywistosc ukazywana od tej gorszej strony. pod tym wzgledem nie ma to wymowy i autentycznosci np. Czesc Tereska. Na pewno jesli sie zwazy, ze rezyser nie jest starym wyjadaczem naleza mu sie oklaski. W kazdym razie film warto obejrzec dla Stroinskiego - zagral role...
więcejŚląsk, samotnie stojący blok, aura istnej beznadziei, apatia, gorzki smak i gorzki zapach. Wydarzenia tylko z pozoru pozbawione znaczenia, ludzie wypaleni, którzy marzą o lepszym życiu...
"Moje miasto" w reżyserii Marka Lechkiego swoim dramatyzmem niemalże wbija się w uważengo widza. Reżyser uczynił z bloku...
Lechki zrobił naprawdę dobre kino. Kino które jest realistyczne, okrutne jak prawdziwe życie i nie używające żadnych ozdobników. Kiedy się patrzy na "Moje miasto" można zobaczyć prawdziwą rzeczywistość po kopalnianych i nie tylko miast polskich. Jestem w o wiele lepszej sytuacji niż Goździk, bo mieszkam na osiedlu...
Moje Gratulacje! "Moje miasto" to najpiękniejszy polski film jaki widziałem od czasu premiery "Jancia Wodnika" J.J. Kolskiego. W ostatnich latach w polskim filmie czas się zatrzymał, a powstało jednak wiele "pseudosuperprodukcji". Pana film otworzył nowy etap i dał mi nadziej, że można robić w polsce kino ambitne i...
więcejMarek Lechki będzie wielki. Mam nadzieją i mocno w to wierzę. Widziałem już "Astronoma" - jego krótkometrażówkę (najlepsza obok "Człowieka-magnesu" Wrony z tych pokazanych na 18 WMFF.
A teraz "Moje miasto"... Ktoś już skojarzył go z kinem czeskim. Mnie nasunęły się te same analogie. To ciepło, subtelna ironia, prości...