Ocena 5/10
Film przedstawia całkiem niezłą intrygę, niestety droga do jej ujawnienia jest wyjątkowo nudna i mało porywająca. Na dodatek film został nakręcony w sposób "beznamiętny" przez co widz nie czuje żadnego związku emocjonalnego z bohaterami a to dodatkowo utrudnia dotrwanie do końca seansu. Ocena podbita z 4 tylko za ostatnie 5 minut filmu które były faktycznie ciekawe.
Mnie tylko jedno rozbawiło - jak adwokat Sozego zagroził wytrawnym oprychom, którzy mają krew niejednej ofiary na rękach, że jak nie wykonają akcji, to pozabija bliskie im osoby (a bratanka jednego z nich miał nawet wykastrować). I tak się bohaterowie przejęli, że postanowili jednak zadanie posłusznie wykonać. Trochę to nienaturalne.
Co w tym nienaturalnego, że chce się ochraniać bliskie osoby? Myślisz, że jak ktoś jest kryminalistą i zabija, to nie kocha swoich bliskich? Bardziej nienaturalna była opowieść o Soze, który miał pozabijać swoją rodzinę z zimną krwią ;)
Podpisuję się obiema ręcamy. Może za wiele oczekiwałem po wszystkich zachwytach jakie zdarzyło mi się słyszeć.
Bardzo trafnie. Gdy zobaczyłem jakie ten film ma oceny spodziewałem się efektu WOW. Natomiast film okazał się ze wszech miar przeciętny. Intryga dobra, ale film ciągnie się okropnie - jak na 1h 46min wiele tam dłużyzn. Czyli typowa produkcja w stylu pomysł świetny tylko realizacja leży.
Być może, ale mnie nie wciągnął na poziomie emocji. Nie pochłonął, nie osłupił, nie zaraził niepewnością czy gniewem. Wina zapewne leży po obu stronach;)
Nie zgodzę się. To znaczy końcówka jest bardzo dobra, ale nie mogę wybaczyć dłużyzn i lekkiego znużenia podczas seansu
Zaczynałem ten film 4 razy i za każdym razem w połowie nie byłem w stanie przejść dalej. Dla mnie również po prostu film nie wciąga. Oglądałem go na siłę. Narracja jest po prostu (dobrze to ujęte) "beznamiętna".