Christian Petzold, autor “Barbary” i “Feniksa”, nie bierze jeńców. Na festiwal w Berlinie przyjechał z filmem o ucieczce przed nazistowską obławą z melodramatem w tle, który jednocześnie stanowi komentarz do napiętej sytuacji migracyjnej w Europie. W dodatku, o zgrozo, posłużył się anachronizmem przenosząc wydarzenia z...
więcejświetny zabieg z osadzeniem narracji z IIw światowej we współczesnych obrazkach. Na widzianym reportażu z naszej współczesności dzieje sie w obrazie wszystko to - co realnie dzieje się teraz ... i nas nie dziwi.
Ale słuchając opowieści z II wojny światowej w tle - widzisz że wszystko pasuje. Zaskakująco...
Reżyser doskonałej "Barbary" tym razem odszedł od dosadności i igrając z formą, nie nakręcił drugiego tak dobrego obrazu, tym niemniej jest to jeden z ciekawszych filmów, jakie ostatnio widziałem, choć mam zastrzeżenia do tego struktury. Przede wszystkim eksperyment, by opowieść wojenną osadzić we współczesnych...
Tak pół żartem,pół serio to najlepszy w tym filmie jest kawałek Talking Heads na napisach.Duże rozczarowanie.liczyłem na coś o wiele ciekawszego,a tym czasem dostałem beznamiętną i wypraną z emocji historyjkę o uchodżcach podczas jakiejś fikcyjnej wojnie czy inwazji we Francji.Ten film nie sprawdza się ani jako...
Niełatwy cel postawił sobie Christian Petzold, decydując się na przeniesienie we współczesność, stworzonego podczas II Wojny Światowej dzieła Anny Seghers, jednocześnie zachowując klimat i duch oryginału, nawet pomimo wielu fabularnych odstępstw.
Oto w pierwszych sekundach poznajemy Georga, niczym niewyróżniającego...