Bardzo fajny, przyjemny, niekiedy zabawny film... inne spojrzenie na temat Afganistanu... już nie będę dociekał na ile realny... historię przedstawioną w filmie pochłania oglądającego... nie ma czasu na nudę... Super ! Polecam gorąco !
Scenariusz powstał na podstawie wspomnień Kim Barker, jest więc odzwierciedleniem jej spojrzenia na Afganistan i przekazuje jej osobiste doświadczenia. Z jedną ważną różnicą: wprowadza fikcyjną postać fotografika Iana (granego przez Martina Freemana); reszta to drobiazgi w stylu "Tina Fey jest niższa niż Kim" itd.
Może to kwestia przystawalności do reportaży TV, może takich drobiazgów, jak sposób lądowania w Kabulu czy specyfiki tamtejszego powietrza - w każdym razie od pierwszych kadrów miałam pewność, że twórcy filmu (nawet jeśli tylko część scen była faktycznie tam kręcona) byli w Afganistanie i pokazują nam autentyczny obraz. A takiego poczucia nie miałam (jak się zresztą okazało, słusznie :-)), oglądając naszą "Misję Afganistan".
Tak, obrazy przekonują . Dobrym dopełnieniem jest rosyjski film Braterstwo (wychodzenie wojsk sowieckich z Afganistanu w roku 1989), pokazywany na kanałach Cinemax i Cinemax1.
Potwierdzam. A dodatkowym atutem okazała się Tina Fey, ze swoim baardzo sympatycznym "pyszczkiem" ... ;-)