Nie zgodzę się z Twoim zachwytem. W opisie jest, że film pokazuje życie jednego z najbardziej znanych brytyjskich gangsterów a po obejrzeniu tego filmu nie odniosłem takiego wrażenia. W pewnym momencie główny bohater schodzi na dalszy plan. Na pierwszy wysuwa się trójka psycholi, którzy rozwalają wszystko i wszystkich w zasięgu wzroku. Ich zachowanie odpowiadało raczej lokalnym przestępcom niż gangsterom znanych na całych wyspach. Carlton jest w drugiej części filmu przedstawiany jako kumpel Tony'ego, który zachowuje dystans do poczynań wspomnianej już trójki. Kilka razy Tony mówi do niego, że wie że jest spłukany więc coś nie tak było z jego gangsterką skoro nie miał kasy. W pewnym momencie Carlton wygląda na porządnego obywatela prowadzącego spokojne życie. Skoro to jest historia oparta na faktach to pewnie faktycznie się wyciszył w pewnym momencie swojego życia ale jak na film opisujący jego gangsterskie życie to za mało tam było Carltona jako poważanego gangstera. Ale może ktoś zna jego historię lepiej (a nie tylko z tego filmu tak jak ja) to może wyjaśni sprawę. Będę wdzięczny jak ktoś podrzuci jakieś sensowne źródła.
Na plus filmu trzeba zaliczyć jego realizację. Podobała mi się stylizacja na nagranie z tamtych lat. To poprawia wiarygodność tego filmu. Gra aktorska też mnie przekonywała. Co do ilości krwi to powiem tak, zdążyłem się już przyzwyczaić, że w filmach krwi leje się więcej niż w rzeczywistości nie nie zwracam na to większej uwagi.
Ogólnie film niezły (jak na ten gatunek kina) choć ta fabuła mnie zawiodła.

Dla mnie też OK