szczegółnie lubię ją w rolach komediowych lub w takich kiedy może pozwolić sobie na "komediowy akcent", bo jest w tym bezbłędna. Oryginalna uroda dodaje uroku kreowanym przez nią postaciom, a i w rolach dramatycznych potrafi się nieźle odnaleźć ;)
Ja ją uwielbiam za rolę w "Chumscrubber" ("Miłego dnia?"), ale w innych filmach też świetnie wypadła "American beauty", "Godziny". To są role z którymi ją kojarzę.
W West Wing, obok Martina Sheena stworzyła najlepszą, najbardziej fascynującą kreację. Fenomenalna aktorsko.
Coś w niej jest :-) Dla mnie jej osoba jest dowodem na to, że uroda to nie wszystko, liczy się coś więcej, coś nieuchwytnego w samym wnętrzu człowieka. Pięknością na pewno nie jest, ale w jej osobowości, głosie jest coś wyjątkowego, że odbieram ją jako kobietę atrakcyjną :-) Świetna jest w rolach komediowych jako aktorka charakterystyczna :-)
Ona jest bardzo taka "kameleoniasta". Dziwna aktorka, bo z jednej strony się nie zmienia, a z drugiej tak ciekawie tworzy z mankamentów postaci, że sprawia wrażenie jakby się zmieniała. Inne zupełnie patrzenie na nia w "Zabójczej piękności", a całkiem inne mała rola w "godzinach". Inaczej sroga jako pani producent w "Siostrze betty" inaczje jako pijaczka w "tafiony piorunem". Świetna aktorka!!!