Od kiedy znam tego gościa, modłiłem się, żeby nie zrobił ekranizacji mojej ulubionej serii gier. W końcu, gra jak i Uwe pochodzą z Niemiec. Z perspektywy czasu, jednak nawet bym chciał zobaczyć ekranizację przygód Bezimiennego, choć lepszym rozwiązaniem byłby serial. Nikt inny by się za to nie zabrał, więc dla sentymentu czemu by nie? Ale pewnie się już nie doczekamy.