Jak w tytule. Rozmawiałem ze znajomą mieszkającą w stanach. Uwielbia ten serial, ale tak samo jak ja boi się, że nie wznowią go na 3 sezon. Ona uważa, że Galavant jest zbyt inteligentny dla przeciętnego amerykanskiego widza. Słaba ogladalność mnie martwi i irytuje zarazem bo na calym swiecie jest wielu fanow a oni biorą pod uwagę tylko oglądalność w stanach. Trafilem na amerykańskiego bloga o serialach i byla możliwośc glosowania renewal or decline z ciekawości kliknąlem i okazalo się, że 97% chce wznowienia. Gdzie jest więc problem z ogladalnością? Co wiecej nawet nie można nabic ogladalnosci online na oficjalnej stronie serialu w abc tv ponieważ jest to opcja niedostepna w naszym kraju. Jak myślicie jest jeszcze nadzieja?
To niewiele da. Zobaczcie "fejsowy" profil Gry o Tron: 16 milionów polubień. A Galavant ledwie 100 tysięcy. Wielka szkoda, że nie można oglądać legalnie online na stronie ABC - z chęcią podniósłbym tam oglądalność, ale to prawdopodobnie kwestia braku reklamodawców na rynek zagraniczny. No nic... Pozostaje się cieszyć, że ten sezon jest jeszcze lepszy niż poprzedni i że twórcy nie zostawią nas znowu z otwartym zakończeniem.
PS. Firefly został anulowany po pierwszym sezonie, ale ze sprzedaży DVD zebrano dość pieniędzy, żeby nakręcić jeszcze pełnometrażowy film kinowy zamykający większość wątków. Oj poszedłbym na Galavanta do kina... :D
Ten sezon jest genialny, masz rację dlatego na myśl o zakonczeniu serialu czuje niedosyt. Co do zakonczenia wszystkich wątków nie jestem pewien. Intryguje mnie co stało się z Gwynnie i Kucharzem na przykład, czy jeszcze wrócą. A co do fimu pelnometrażowego, to marzy mi się taki.
Chyba trzeba liczyc na cud. Chociaż na rotten tomatoes sezon drugi według rottenomierza uzyskał 100% i 98% publiczność.
Oglądnęłam cały sezon i jestem pod wrażeniem :) wszystko w nim grało. Piosenki były świetne, a przemiana Ryszarda zadziwiająca. Oczywiście końcówka najlepsza i Tad Cooper ;)
"Galavant" ma w sobie sporo z humoru Monty Pythona, a podobno ten rodzaj żartów bawi głównie anglików i nas polaków. Amerykanie nie są już w stanie zrozumieć tego humoru bo są wychowani w trochę innej kulturze. A szkoda, bo to przede wszystkim od nich zależą dalsze losy serialu.
Też strasznie mnie to dziwi, przecież to taki zajebisty humor. Ale wiem, że paru amerykanów- fanów jest w stanach. Z kilkorgiem utrzymuje kontankt na twitterze. Problemem moim zdaniem jest krótki czas emisji, człowiek nie zdąży załapać że jest serial. Inne seriale mają 8 miesiecy na sezon i przez to mogą gromadzić fanów w dłuższym czasie. A z Galavantem jest tak że fandom powstał po drugim sezonie.