...zgadzam się...łądna grafika, ładne lokacje ale 70% czasu spędza się na dojazd samochodem do celu no i jeszcze te przeklęte cieniowanie...czasami nie dało sie w dzień grać bo w lesie nie widac wogóle przeciwników... pierwsza cześć była o niebo lepsza

"czasami nie dało sie w dzień grać bo w lesie nie widac wogóle przeciwników"-Dokładnie całkowicie o tym zapomniałem a to również bardzo rzuca się w oczy można powiedzieć że rywale zaskakująco dobrze wtapiali się w otoczenie ;P.

Samą monotonność, nijaką fabułę i ogólną nudę można by jeszcze wytrzymać, gdyby nie te odradzające się posterunki. Zanim dotrę do celu misji to czeka mnie 10 walk w kilkusekundowych odstępach. Wtedy naprawdę odechciewa się grać, bo zamiast wykonywać misje i popychać "fabułę" do przodu wikłani jesteśmy w bezsensowne wymiany ognia...

dokładnie!! dobrze że o tym wspomniałeś. Nie cierpię tego, najgorsze jest to że podczas takiej strzelaniny prawie zawszę rozwalają mi samochód lub sam go nie chcący rozwalę. Może i fajnie że jest ta realistyczność (bo to jedna z rzeczy które skusiły mnie do kupna gry) ale strasznie denerwujące jest gdy gonią cie samochodem i strzelają, wtedy można od razu pożegnać się z pojazdem lub trzeba wysiąść i znowu bez sensu się naparzać.
W pełni zgadzam się z DemiaN. Nie podoba mi się najbardziej że nie ma przerywników filmowych :(

Jeszcze gdyby udało się uciec samochodem, ale po kilku strzałach już zaczynał dymić silnik. Nawet jak udało się uciec od strzałów to gonił samochód albo inny jechał na czołówkę.

Jak najbardziej się zgadzam. To dosyć smutne, bo widać że w grę włożono dużo pracy i potrafi dać masę satysfakcji, a efekty ognia czy grafika są czasami wręcz śliczne. Ale tak jak piszesz, monotonia, ogromny świat zmuszający do długich podróży i słaby nacisk na fabułę psują efekt. Grę o dziwo skończyłem, pod koniec jest dużo ciekawiej, ale niestety zbyt późno, żebym mógł ją polecić z czystym sercem. Ale mi się grało całkiem dobrze.

mam podobne wrażenie. Tutaj odczuwam gigantyczny brak "klimatu" z Far Cry 3 - tam nigdy nie masz pewności czy nagle nie zaatakuje cię pirat, pies itp. a tutaj rozgrywka jest monotonna i nie ma tego poczucia niebezpieczeństwa i adrenaliny z trójki.

Hm, tu się nie zgodzę. Może nie ma psów czy inny groźnych zwierząt, ale często dostawałem strzały od snajperów znikąd, albo napotykałem za zakrętem dżipa z granatnikiem, który zmiatał mnie jednym trafieniem.